.. zerkam na czapke zimowa na stole, lezacy w poprzek rownolegle do klawiatury znaleziony dziecinny zegarek, ktory czasami zakladam gdyz przywodzi mi na mysl zaglowki i harcerskie obozy na Mazurach choc nigdy nie bylem na Mazurach i nigdy nie mialem zaglowki.. Zegarem natomiast jest niebieski i ma wskazowki. Jak zarobic szybko 5000 dolarow? Wystarczy wskazac miejsce pobytu Carlosa Felino Hernandeza..
..wprawdzie musialbym na kilka dni porzucic codzienne obowiazki i zameldowac sie w okolicach Los Angeles zeby dorwac skubanca ale czy naprawde gra jest warta swieczki? Dla nedznych 5000$ wyrabiac specjalnie wize do Stanow, brac wolne w pracy, ogarniac opieke dla corki, szarpac sie z Meksykancami.. po odliczeniu przelotu i kosztow wlasnych pewnie wyszlo by na to ze doplacam do interesu.. A pierdole ten biznes,niech sprawa wraca na biurko FBI, opieszalosc agentow federalnych przekracza wszelkie granice.. Jestem niemal pewny ze Hernandez jest uzbrojony i wqrwiony. Jestem po stokroc pewny ze Hernandez nie bedzie skory do mediacji i na pewno bedzie stawial opor. Wiem rowniez (choc stuprocentowej pewnosci nigdy miec nie mozna) ze nie ma go ani w Rewalu ani w Trzesaczu. Hmm.. Potrzebuje cichej przystani by przemyslec taktyke. Juz nie chodzi o niego.. Juz nie chodzi o nedzne 5000$. Czas zapolowac na grubsza rybe.. Gdzie indziej moglbym dobrze to przemyslec anizeli spacerujac po baltyckiej plazy i obwachujac Qtry.. Lubie zapach swiezej ryby.. Chyba nawet bardziej niz zapach rozlanej benzyny choc mniej niz zapach swiezo skoszonej trawy…