Czyż to nie piękna data ? A może bardziej precyzyjnie; estetyczna wizualnie, w jakiś sposób poukładana, podświadomie reprezentująca sobą harmonię i porządek.. oj tego to mi brakowało ostatnimi czasy.. ostatnimi latami. Wiłem się jak węgorz w sieci w ogóle nawet nie opuszczając małej pomarańczowej plastikowej miski w której starsza pani myła nogi.. Nie, nie ona. Moja matka kiedyś? A kogo tak naprawdę nie? Kiedy smacznie już spaliście w okolicach godziny kiedy smacznie śpicie ( sprawa indywidualna) to ona w ciszy i w ukryciu , z samą sobą zgodnie i w porozumieniu ,przez nikogo o to nie podejrzewana szła ułożyć sie do snu na korytarzu w pawlaczu..
Wspinała się niczym głodna mysz za kawałkiem czekoladki z likierem po spuszczonej z sufitu starej rurze od odkurzacza.. tak, właśnie .. odkurzacza ..tylko, że po ustawionej niedaleko meblościance …Szybciutko ale jednocześnie bardzo ostrożnie ,tak żeby was przypadkiem nie zbudzić.
Ruchy te miała opanowane tak dobrze że mogła by to zrobić nawet w zupełnej ciemności , na nieświadomce ,no tak jak by zupełnie spała. Tylko problem polega na tym ze ona jeszcze właśnie nie spała.. Próbowała..Od kilku zdań wspina sie bowiem do tego pawlacza i ona aQrat tez sie już nad niczym innym nie zastanawia..
Jak zwykle nakręciła sobie budzik na za piętnaście pięć po w pół do , centralnie na chwile zanim wszyscy się obudzą, po czym układa się do snu w grubym, harcerskim śpiworze w wyblakłe kwiaty ,który pachnie jeszcze Bieszczadami..a dokładnie obozem harcerskim w Dolinie Soliny 25 lat temu.. a może to jednak coś innego? Czy to nie kot ( oczywiście przypadkiem gdyż koty nie robią NIGDY nic złośliwego specjalnie a zawsze tylko przypadkiem) zmoczył ten śpiwór i dlatego tak lekko podchodzi naturą? Hmm .Nieistotne. Natura będzie tu kluczem w sumie , tzn jednym z nich ale do tego dojdziemy później , ale kiedy to sam nie wiem zupełnie bo nie mam na to wszystko jeszcze planu.
Jak na razie to tylko kocią intuicje i zewnętrzny głos z wewnątrz , potężny, dużo silniejszy ode mnie co od tygodnia wciąż do mnie mówi ..
Ta! Już on tam mówi! On krzyczy! Wziął mnie jak zakładnika.. Nie stawia żądań, o nic nie pyta.
Cóż za taktyka!
O co tu w ogóle zapytać !!!???
Przepraszam, Czy ja tu dla Pańtwa nie za szybko do czegoś przeskoczyłem przypadkiem i teraz mnóstwo PYTAŃ?
Tyle lat to jest szybko ? na Boską litość!!!!
To jest …. Miłość.
P.S. ..i tak właśnie właśnie zacząłem sobie wczoraj pisać, .. między innymi dlatego ,że to Ty, tym jednym zdaniem ,, powinieneś coś napisać,, dałaś wyraz ,że
.. we mnie uwierzyłaś.
…..
Łap buziaka z rana i lekturę do herbaty.
Tak ,żeby sobie lekko coś ode mnie właśnie poczytać . Mhwa 🙂